Dnia 2024-04-01 15:30 odbył się mecz Widzew Łódź kontra Korona Kielce - końcowy wynik 3-1

Wczorajszy mecz pomiędzy drużynami Widzewa Łódź i Korony Kielce przyniósł wiele emocji na boisku Stadionu Miejskiego Widzewa Łódź. Gospodarze odnieśli zwycięstwo z wynikiem 3-1, potwierdzając swoją dominację już od pierwszej połowy, która zakończyła się wynikiem 1-0. Mecz, który odbył się 1 kwietnia o godzinie 15:30, okazał się prawdziwą gratką dla kibiców obu drużyn w ramach 26. kolejki Ekstraklasy.

Relacja z przebiegu meczu Widzew Łódź - Korona Kielce

W sobotnie popołudnie na Stadionie Miejskim Widzewa Łódź odbyło się spotkanie 26. kolejki Ekstraklasy pomiędzy miejscowym Widzewem a drużyną Korony Kielce. Sędzią głównym był Krzysztof Jakubik z Polski. Atmosfera na stadionie była gorąca, a kibice obu drużyn dopingowali swoich ulubieńców od pierwszego gwizdka.

Pierwsza połowa była bardzo wyrównana, obie drużyny starały się narzucić swój styl gry. Mimo kilku groźnych sytuacji podbramkowych, jedyną bramkę tego fragmentu gry zdobył Imad Rondić dla Widzewa w 45. minucie po asyście Fran Álvareza.

Druga połowa rozpoczęła się od szybkiego uderzenia gospodarzy. W 56. minucie Fran Álvarez podwyższył prowadzenie dla Widzewa, co napędziło kibiców do dzikich okrzyków. Korona Kielce nie zamierzała jednak się poddać i w 75. minucie Yevgeni Shikavka skrócił wynik, dając swojej drużynie nadzieję na odwrócenie losów meczu.

Na kilkanaście minut przed końcem meczu Widzew ponownie uderzył. Tym razem to Jakub Konstantyn asystował Antoniemu Klimekowi, który ustalił wynik meczu na 3-1 na korzyść gospodarzy. Emocje sięgały zenitu, a kibice byli zachwyceni grą swojej drużyny.

W końcówce meczu obie drużyny otrzymały żółte kartki – Jordi Sánchez z Widzewa w 78. minucie oraz Yoav Hofmeister z Korony Kielce w doliczonym czasie gry, co świadczyło o wzrastającym napięciu na boisku.

Ostatecznie spotkanie zakończyło się wynikiem 3-1 dla Widzewa Łódź. Drużyna gospodarzy okazała się skuteczniejsza i zasłużenie sięgnęła po trzy punkty. Następne mecze obu ekip zapowiadają się równie emocjonująco, a kibice już teraz zacierają ręce przed nadchodzącymi pojedynkami.